Dla niezorientowanych: tak naprawdę to przyjechałam tu na praktykę. Ale póki co mam wolne do poniedziałku. Zamierzam pojeździć trochę po okolicach HaNoi (tak promieniu 100km powiedzmy). Nie martwcie się o mnie :) Oczywiście zdam z wyprawy fotorelację ;)
Pozdrawiam!
Popularne posty
-
To był tydzień miłości. Zakochałam się i kochałam. Nawet nie wiem czy ze wzajemnością - Wietnam nie jest wdzięcznym odbiorcą miłości. Ma rac...
-
Dzisiaj trochę z nudów, a trochę za taty namową postanowiłam zrobić sobie wycieczkę po okolicy. I doszłam do wniosku, że dobrze jest mies...
-
Myślicie że Warszawa jest zatłoczona, głośna i pełna życia? Wydaje Wam się, że Kraków to miasto z charakterem? Pozwólcie rozwiać swoje z...
-
No i dotarłam. Kto by pomyślał. Tu jest niemiłosiernie gorąco. I wierzcie mi lub nie, ale tu przy 30 stopniach jest dużo gorzej niż w Polsce...
-
Plan był prosty jak drut. Po obejrzeniu wszystkiego co jest do obejrzenia w Danang wsiąść w pociąg na popularnej wśród turystów i zachwalane...
-
Zjadłam węża. Znaczy jego kawałek. Konkretnie tego: Smakował trochę jak połączenie kurczaka z rybą... W sumie z pikantnymi przyprawami...
-
Najpierw może przeproszę za brak notek tak długo... Przyznam szczerze, że to czyste lenistwo. Jakoś weny twórczej nie miałam... A jak już wc...
-
1. Znacie taką grę Dacau? Oni wszyscy tutaj w to grają. I w badmintona, ale to mniej ciekawe :P Co raczej bardziej ciekawe, to to, że oni t...
-
Wybraliśmy się w weekend większą grupą do HaNoi na wielką fetę z okazji 1000lecia miasta. Wietnamczycy są generalnie wielkimi patriotami, wi...
-
W ramach dawno zapomnianej "Szkoły Przetrwania w Wietnamie". Pamiętajcie. Jeśli Wietnamczyk Ci mówi: "Uważaj, tam jest dużo c...
środa, 15 września 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz